[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]
[Rozmiar: 2003 bajtów]

Kamerka






stat4u




HISTORIA


HISTORIA SEKCJI SPADOCHRONOWEJ AREOKLUBU BIAŁOSTOCKIEGO
1952-1999

Najpierw bogaciliśmy się, latami
zadrzewiając przestrzeń życia, ale nastają
inne lata, kiedy czas niszczy naszą pracę
i wyrywa drzewa z korzeniami. Towarzysze
nasi, jeden po drugim odbierają nam swój
cień. I do żałoby wciska się ukryty
żal, że się starzejemy…
           /Saint-Exupery/

    Naszą opowieść możemy zacząć od 14 maja 1946 roku. Wiele nie znacząca data odkryje przed nami swoją tajemnicę gdy powiążemy ją z dniem powstania AEROKLUBU BIAŁOSTOCKIEGO.
    Przez kilka pierwszych lat, aeroklub miał na swym koncie skromny dorobek, i jak to w życiu bywa, były blaski i cienie, dni słoneczne i pochmurne-wiele burz…
    Lotnisko białostockie było całkowicie zniszczone, tak jak pomieszczenia administracyjne i hangary. Brak było fachowców, materiałów, pieniędzy, wykwalifikowanych wykładowców, instruktorów i sprzętu latającego, aha jeszcze nadal pokutowała zasada limitów, jeśli chodzi o ”kresy”… Początek był więc naprawdę trudny.
    Dla spadochroniarzy najtrudniejszy jest chyba moment oddzielenia się od samolotu. Podchodzisz do drzwi, spojrzenie w dół-kilkusetmetrowa przepaść, serce podchodzi do gardła, zaglądasz oczy wywożącego, ktoś klepie po ramieniu, decyzja-skok, a potem …
… Siup!
Zawirowała ziemia
Bezkształtną tarcz masą
Hamulce-spadochron
Jak czarodziej
W niewidzialne zapadł się powietrze
i znów utrwalił
kształty i obrazy
Wokół mnie, w dole, w górze
Olbrzymie dmuchawce-
Spadochroniarze
Pode mną ziemia rośnie
Ucieka na boki,
Jak gdyby się rozstąpić miała.
Zboże to czy łąki ?
Już, już.
Wstrzymuje oddech
i tarzam się w zieleni
Młócąc owies niedojrzały.
       /Roman Frans/
    W celu przedłożenia potomnym, historię Sekcji Spadochronowej Aeroklubu Białostockiego spisał: Andrzej Manowski. Zwracam również się z apelem do wszystkich białostockich spadochroniarzy o komentarze, poprawki i uzupełnienia do historii sekcji. Kontakt: cichyff@poczta.onet.pl


1952-1956
    Specjalnościowa sekcja spadochronowa Aeroklubu Białostockiego powstaje w grudniu 1952 roku z inicjatywy Ligi Lotniczej.
    Bardzo szybko ”niepoprawni” białostoccy spadochroniarze udowadniają innym sekcjom, które też, co prawda, potrafią latać, że chociaż wystartowali z dalszych pozycji, prędko nadrobią dzielącą odległość.
    Wracając do lat wcześniejszych, należy zaznaczyć, że skoki spadochronowe wykonywano w Białymstoku w 1951r. Skakali instruktorzy-ogółem do grudnia 1952r. – 20 skoków. Pracę szkoleniową ze skoczkami rozpoczął początkowo instruktor Arnold Kaliściak(1951), kontynuowali ją Lucjan Kłosowski i Ryszard Ożarowski. Pierwsza grupa wyszkolonych kandydatów wykonała skoki w kwietniu 1953r. W owym czasie w posiadaniu sekcji były dwa spadochrony, skakano z samolotu CSS-13.
    W I Spadochronowych Mistrzostwach Polski w Nowym Targu (1954) nie zabrakło spadochroniarzy z Białegostoku. Wystartowali Lucjan Kłosowski i Ryszard Ożarowski. Początek mistrzostw był udany. W trzeciej konkurencji / skok z 600m z natychmiastowym otwarciem spadochronu na celność lądowania/ Kłosowski zajmuje pierwsze miejsce. Potem było już niestety gorzej. Ostatecznie Kłosowski plasuje się na 26 a Ożarowski na 31 pozycji.
    Rok później organizatorem II Spadochronowych Mistrzostw Polski był Aeroklub Białostocki. Na starcie stanęło 46 zawodników z 14 aeroklubów. Rozegrano 4 konkurencje. Wyniki końcowe: 1-Zdzisław Szwedziuk Dęblin, 2-Józef Wójcie, 3-Jerzy Koss obaj z Warszawy. Reprezentacja Białegostoku: 26- Ożarowski, 32- Kłosowski, 42-Jerzy Punecki.
    Przeprowadzenie w Białymstoku mistrzostw spadochronowych miało duży wpływ na działalność sekcji spadochronowej A.B. Doświadczenie nabyte w owym czasie zaowocowało w przyszłości.
     Szkolenie spadochronowe w latach 1951-1956 prowadzono przy użyciu samolotu CSS-13 i spadochronów ST-1. Niezależnie od tego wykonywano skoki ze spadochronami SP-1, PN-5m., LL-8, PD-6, ST-1-5, SW-2, SPS-1. Używano samolotów CSS-13 o numerach rejestracyjnych: SP-APO, SP-AKE, SP-ALM, SP-BKA, SP-BPP, Zlin-26, Junak 2 oraz z szybowca Żuraw. Wyszkolono do III klasy (trzy skoki na linę) 135 osób, do II klasy 2 osoby.
    Do bardzo interesujących zarówno obecnie jak i w latach 50-tych, zarówno dla skaczącego jak i dla widza oglądającego je z ziemi należały skoki pokazowe. Z możliwości ich wykonywania skrzętnie korzystał Lucjan Kłosowski, który swe umiejętności prezentował np. skacząc z wysokości 800m. ze Zlina 26 (23 VIII 1952) albo z samolotu CSS-13 na lotnisku w Ełku podczas majowego święta w 1954r. Specjalistą od skoków pokazowych z niskich wysokości (250-300m.) z opóźnieniem był Ryszard Ożarowski.
     W omawianym okresie białostockie kroniki odnotowują próbę bicia rekordu wysokości- Jerzy Bonchet skakał z wysokości 4400m. z otwarciem samoczynnym (27.IV.1953), a Lucjan Kłosowski w dniu 8 maja 1953 roku próbował wykonać skok z najniższej wysokości-140 metrów.
    Do wyróżniających się skoczków tego okresu należą: /instruktorzy/ R. Ożarowski, Lucjan Kłosowski, Arnold Kaliściak, a także skoczkowie: Henryk Adomowicz, Jerzy Gryc, Tadeusz Kwak, Tadeusz Prystrom, Jerzy Nurzecki, Dariusz Sienkiewicz.
    Omawiamy okres w historii sekcji spadochroniarskiej charakteryzował się pseudomasowością szkolenia podstawowego. Błąd polegał głównie na szkoleniu przypadkowych osób, spośród których tylko nieliczni zostawali w spadochroniarstwie. Powodowało to duże koszty szkolenia i nie dawało w efekcie spodziewanych korzyści sportowi lotniczemu.
    Na uwagę zasługuje pionierska praca instruktorów spadochronowych. Oni właśnie swoją postawą (głównie w powietrzu) udowodnili Podlasianom, że spadochroniarstwo to nie sztuka cyrkowa tylko nowa, raczkująca co prawda ale jakże interesująca dyscyplina sportowa.
----FOTOLAMUS----




1957-1969
    Następne lata w dziejach naszej sekcji to stopniowy rozwój sportu spadochronowego. Od początku tego okresu przejawia się dbałość o jakość a nie o ilość wyszkolonych spadochroniarzy. Duża w tym zasługa instruktora Ożarowskiego; włożył największy wkład pracy w rozwój i osiągnięcia sekcji. Jego osobiste zaangażowanie poparte żmudną pracą oraz wiara w to co robi, z roku na rok przynosiła coraz to lepsze efekty. Były to lata trudne. Zwiększono wymagania w stosunku do skoczków spadochronowych, stale podwyższano poziom szkolenia podstawowego i wyczynkowego. Wzrastająca jakość treningu przyniosła efekty. Umiejętności białostockich spadochroniarzy pozwalała na wykonanie technicznie trudniejszych skoków. Rozpoczęto najpierw najpierw w ramach skoków pokazowych, następnie już treningowych wykonywać skoki do wody, w nocy i na stadiony sportowe.
    Białostockie stadiony na swoich zdobywców powietrza czekały długo, bo aż do 1968r. W tym czasie grupa skoczków: Roman Łapucki, Zbigniew Sołbut, Paweł Domańczuk skacząc z wysokości 700m. z PZL-101 wylądowali celnie używając spadochronów ST-5 i PTCH-6 na płycie boiska.
    Z wodą poszło szybciej, a to za sprawą Jerzego Gryca, który w 1964r po mistrzowsku, w ramach skoku pokazowego rozprawił się z Zalewem Dojlidzkim. Skok grupowy do wody wykonali w 1967r: R. Łapucki, Z. Sołbut, J. Stoma.
    Możliwość rozprawienia się z nocą zostawił sobie sam instruktor Ożarowski. Wykorzystał ją dobrze. Majowa noc 1958 nie śmiała się oprze, a zrobił to skacząc z wysokości 600m. z CSS-13 z pięciosekundowym opóźnieniem na PD-6. W 1966r. praktycznie w nocnych skokach zostali przeszkoleni: J. Stoma, P. Domańczuk, J. Harasimuk, E. sakowicz, Wysoki.
    Na wspomnienie zasługują skoki pokazowe wykonywane głównie podczas uroczystości państwowych. Do ciekawszych należały:
• 12 V 1957-R. Ożarowski- skok piętrowy z wysokości 1300 metrów z 5/10s. z opóźnieniem- używał SPS-1.
• 31 V 1957- R. Ożarowski- skok z dużej wysokości 2450 z opóźnieniem 45s.
• 19 VII 1964- R. Ozarowski- Paweł Domańczuk- skok z samolotów lecących szykiem /2xCSS-13/ z wysokości 1200m.
    Odnotować należy pierwsze choć może nie tak znaczące sukcesy sportowe:
• Spadochronowe Mistrzowska Pomorza (1967)- Jerzy Stoma-2 miejsce
• IV Spadochronowe Mistrzostwa Polski Juniorów- Środa wielkopolska(1967) 8 miejsce Romana Łapuckiego
     Z okazji „Millenium” instruktor Ożarowski zobowiązał się wykonać 1000 skoków. Swój tysięczny skok spadochronowy wykonał z samolotu 7 XII 1966 roku. Jako pierwszy w dziejach sekcji przekroczył tą okrągłą cyfrę.
     Na działalność szkoleniowa korzystnie wpłynęło ustawienie w oarku Zwierzynieckim w Białymstoku wieży spadochronowej, której konstruktorem był inż. Koziołka. Została przywieziona w elementach ze Ślaska w 1952 roku. Prócz roli propagandowej jaka pełniła, przyszli adepci spadochroniarstwa wykonywali z niej szkolne skoki a i mieszkańcy miasta mogli sprawdzić swoją odwagę. Wieża została rozebrana ze względów ekonomicznych ekonomicznych 1963 roku. W latach eksploatacji wieży konserwatorem i obsługującym instruktorem był Jerzy Nurzecki.
    Ważnym elementem w dziejach sekcji było wprowadzenie samolotu wielomiejscowego PZL-101 co miało miejsce w V 1965 roku. Pozwoliło to na podwojenie liczby wykonywanych skoków. Używano także samolotu Junak 2 i szybowca Żuraw. Jeżeli chodzi o sprzęt spadochronowy do szkolenia używano: ST-1, który systematycznie był zastępowany przez wprowadzony od 1956 roku PD047. do treningu i skoków wyczynowych wykorzystywano: SW-2 (1955), PD-6 (1953), następnie cała serie spadochronów ST:ST-2 (1956), ST-5 (1958), ST-6 (1960), ST-5 ZM (1966), ST-5s.2,3 i 4 (1966-7) oraz T-4 (1967)
    Lata 60-te w spadochroniarstwie to wprowadzenie nowej koncepcji w budowie spadochronów zapoczątkowanej w 1964r. demonstracją na Mistrzostwach Świata w NRF spadochronu typu ”Para-Commander”. Dzięki wytwórni KRAS z Czechosłowacji także i białostocka sekcja / jak i większość kraju / mogła zapoznać się z głównymi założeniami konstrukcyjnymi w/w spadochronu w postaci wzorowych na tym typie PTCH-6(1967) i PTCH-7(1969).
     Spadochroniarze lat 6o-tych to: Grzegorz Adamski, Leon Antypiuk, Jerzy Brański, Paweł Domańczuk, Roman Łapucki, Bogusław Faltyn, Piotr Firlit, Teresa Gilewska, Jerzy Gryc, Józef Harasimowicz, Tadeusz Kuchinowicz, Henryk Musiał, Ryszard Ożarowski, Józef Rybołowicz, Dariusz Sienkiewicz, Eugeniusz Sokowicz, Zbigniew Sołbut, Jerzy Stoma, Grażyna Szworkowska.
    W okresie 1952-1969 sekcja wykonała 6797 skoków.
----FOTOLAMUS----




1970-1982
    W naszej wędrówce w czasie zawędrowaliśmy do lat siedemdziesiątych. Wkraczamy w nie z sekcją spadochronową, która posiada: nowoczesną spadochroniarnię oddaną do użytku w 1960 roku, dużą grupę młodych, doświadczonych skoczków, samolot wielomiejscowy, nowy sprzęt spadochronowy.
    Omawiamy obecnie etap w dziejach sekcji jest więc efektem prowadzonej pracy w poprzednich latach. Nabyte doświadczenie, wprowadzenie nowoczesnego sprzętu dało nową jakość w działaniu sekcji. Zwiększeniu uległa liczba wykonywanych skoków w ciągu roku, przybyło skoczków, którzy uzyskali wyższe klasy sportowe. Więcej uwagi przywiązywano do poprawy wychowania fizycznego skoczków wprowadzając nowe dyscypliny sportowe. Zaczęto organizować pierwsze obozy wyczynowe, udostępniono salę gimnastyczną, pływalnię, saunę, strzelnicę itp...
    Aktywność sekcji wzrosła z chwilą wprowadzenia samolotu PZL-104 ”Wilga” (lipiec 1970). Rok później, po raz pierwszy, białostoczanie skaczą z samolotu An-2. Przełomowy okazuje się rok 1973. Ówczesny Urząd Wojewódzki w Białymstoku funduje Aeroklubowi Białostockiemu samolot An-2 /SP-ANL/. W wyniku konkursu A.B. i ”Gazety Białostockiej’’ samolotowi nadano nazwę ”Andromeda”.
     Wprowadzenie samolotu typu An-2 było punktem zwrotnym w życiu sekcji, która nabrała wigoru w swoich poczynaniach. Wzrosła liczba wykonywanych skoków. To naprawdę był przełom.
    W ślad za wymianą sprzętu latającego poszła wymiana sprzętu opadającego względnie szybującego. Szkolenie odbywało się przy użyciu PD-47 do 1978r. od 1977 na ST-7 . Do treningu i skoków wyczynowych używano spadochronów PTCH-8(1971), SW-4(1973), SW-5(1974), UT-15(1974)-jeden z najlepszych na świecie w swojej klasie.
     Początek lat 80-tych to wprowadzenie w aeroklubach regionalnych spadochronów wyczynowych charakteryzujących się nowymi rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Klasyczne czasze szczelinowe ustąpiły miejsca prostokątnym płytom, tworzącym za pomocą komór profil skrzydła. Dzięki takiemu rozwiązaniu zapewniono skoczkowi możliwość szybowania w powietrzu. Powstające w USA w latach 60-tych w firmie Pionier /Delta, Volplane itp./ zapoczątkowały serię ”latających skrzydeł”. Nową jakość zapoczątkowaną przez Amerykanów białostoccy skoczkowie mogli doświadczyć w 1980r. . 26 VIII tegoż roku Grzegorz Jankiewicz jako pierwszy wykonał skok na ”latającym skrzydle” polskiej konstrukcji SW-11. Kilka dni później na nowy typ spadochronu przesiedli się: pierwsza kobieta A. Glinka, dalej Władysław Samojlik i Tadeusz Turowski. W następnych latach grupa ”skrzydłowców” systematycznie się powiększyła jak i ilość użytkowanych skrzydeł do których dołączył wkrótce nowy typ, niemiecki RL-10(1982).
    W dalszym ciągu białostocka sekcja wykonuje skoki na stadion. Ciekawą inicjatywą było organizowanie od 1974r. Białostockich Zawodów Spadochronowych w Skokach na Stadion na celność lądowania. Skoki na wodę stały się powszechnym zjawiskiem dla plażowiczów nad Zalewem Dojlidzkim, do którego od lotniska na Krywlanach dzieli odległość kilku kilometrów. Zdarzały się także dalsze wyprawy: "Dni Morza" w Elblągu, skoki na Jezioro Oleckie, Białe.
    Do interesujących należały skoki pokazowe z flagami wykonywane z dużych wysokości z opóźnieniem. Wykonywali je min. Jerzy Stoma, Marian Naumanowicz, Grzegorz Ozorowski, Wiesław Jucewicz, Mieczysław Bambała. Z początkiem lat siedemdziesiątych rozwinęła się w Polsce zespołowa akrobacja spadochronowa (relative). W Białymstoku pierwsze kroki w tym kierunku poczyniono w 1978r
    „Relative”wykonywali najbardziej doświadczeni skoczkowie: Władysław Samojlik, Karzimierz Winnicki, Andrzej Perko, Grzegorz Ozorowski. Najczęściej odbywało się to w grupach 2, 3 skoczków z wysokości 2500m.
    Pewnym novum w sekcji były skoki w teren przygodny. Pierwsze tego typu skoki odbyły się w 1981 r. Używano spadochronów UT-15 i S W-11. Skakali m. in. Anatol Busłowski, Wojciech Białobrocki, Grzegorz Jankiewicz, Tadeusz Turowski, Kazimierz Winnicki.
    Należało by jeszcze wspomnieć, że białostoczanie nie ograniczali się tylko do Krywlan i najbliższych okolic. Często organizowano skoki w takich miejscowościach jak Olsztyn, Suwałki, Elbląg, Ełk, Mońki, Sokółka, Łomża, Biała Podlaska, Wysokie Maź.
    W stosunku do lat poprzednich spadochroniarze z Białegostoku zaczęli odnotowywać znaczniejsze sukcesy sportowe. Oto niektóre z nich:
۰I Zawody Spadochronowe Kobiet (1970) Barbara Gilewska- l miejsce.
۰ Spadochronowe Mistrzostwa Warszawy o Puchar Wisły (1973) Jerzy Stoma l miejsce,
۰X Spadochronowe Mistrzostwa Polski Juniorów (1973)Irena Górska 7 miejsce.
۰XI Spadochronowe Mistrzostwa Polski Juniorów (1974)Irena Górska l miejsce [w grupie kobiet], celność: W.Samojlik[4 m-ce], J. Raj [8 m-ce], akrobacja : J. Raj [3m-ce], Z. Kędziora [13 m-ce], A. Perko [15 m-ce], W. Samojlik [17 m-ce].
۰Spadochronowa Kadra Juniorów (1974r) - I. Górska, Z. Kędziora, A. Perko, W. Samojlik. VIII Ogólnopolski Nowoczesny Pięciobój Spadochronowy (1974) Kazimierz Winnicki 3 m-ce, drużynowo (G.Ozorowski, K. Winnicki, M. Bambała) ? 2 miejsce.
• Międzynarodowe Spadochronowe Mistrzostwa Litwy (1974) G. Ozorowski 2 miejsce.
• VII Zimowe Zawody Spadochronowe (1973) J. Górski 5 m-ce, Barbara. Kardasz 17 m-ce, A. Jackowski 26 m-ce, drużynowo 3 m-ce.
• X Ogólnopolski Pięciobój Spadochronowy (1976) W. Jucewicz 7 m-ce, J. Górski 17 m-ce, M. Bambała 24 m-ce, drużynowo 7 m-ce.
• XI Ogólnopolski Pięciobój Spadochronowy (1977) bieg przełajowy ? J. Górski 2 m-ce, M. Bambała l m-ce.
• XIV Spadochronowe Mistrzostwa Polski Juniorów (1977) E. Wasilewska 3 m-ce wśród kobiet.
• XV Spadochronowe Mistrzostwa Polski Juniorów (1978) J. Płonowski w ogólnej klasyfikacji 9 m-ce, celność lądowania 5 m-ce. Drużynowo ( J. Płonowski, Anna Matys, T. Wasilewska) 6 m-ce.
• VIII Zimowe Zawody Spadochronowe (1980) A. Jackowski 6 m-ce,
• XIX Spadochronowe Mistrzostwa Polski Juniorów (1982) G. Jankiewicz ? ogólna klasyfikacja 16 m-ce, celność 5 m-ce.
    W okresie 1970-1982 sekcja spadochronowa A.B. wykonała 18112 skoków spadochronowych. Wyszkolono od 1952r. 350 osób do III klasy, 180 do II i 80 do I. Skoczkowie z lat 70-tych: Leon Antypiuk, Leszek Chrobot. Paweł Domańczuk, Jerzy Dziekoński, Bogusław Faltyn, Barbara Gilewska, Irena Górska, Jarosław Górski, Alicja Glińska, Anna Matys, Marcin Naumanowicz, Wiesław Jucewicz, Zbigniew Kędziora, Grzegorz Ozorowski, Andrzej Perko, Jacek Przepiorą, Jerzy Płonowski, Daniel Puchalski, Janusz Raj, Jerzy Stoma, Grażyna Szwarkowska, Zbigniew Sołbut, Zdzisław Treder, Roman Tchórzewski, Leszek Stachurski, Ewa Wasilewska, Kazimierz Winnicki.
    Jubileuszowe "1000" skoki wykonali: Władysław Samojlik (1981), Grzegorz Ozorowski (1979), Jerzy Stoma, Zbigniew Sołbut.
----FOTOLAMUS----




1983-1989
    Przechodzimy do etapu w dziejach naszej sekcji spadochronowej, który zdaniem wielu osób związanych z nią był jej "złotym okresem". Co się na to złożyło? Niespotykana dotychczas liczba wykonywanych skoków /średnia w tym okresie to 3000 rocznie/, wyposażenie w sprzęt sportowy nowej generacji, sukcesy sportowe. Ale po kolei.
    Obok spadochroniarstwa klasycznego w latach 1979-1989 rozgrywano również Mistrzostwa Polski w Wieloboju Spadochronowym na terenie Aeroklubu Mieleckiego. Mistrzostwa powstały na bazie 12 lat doświadczeń w przeprowadzaniu Ogólnopolskiego Nowoczesnego Pięcioboju Spadochronowego. Rozgrywano następujące konkurencje: dwie spadochronowe na celność lądowania, pływanie na dystansie lOOm, strzelanie z broni małokalibrowej na odległość 50m., bieg przełajowy 3000m na czas.
    Białostoczanie po raz pierwszy zaprezentowali swoje możliwości w wieloboju o randze mistrzostw krajowych na VII Mistrzostwach Polski w 1985r. Wśród juniorów drugie miejsce zają Cezary Kurzak, 4 m-ce Robert Łuckiewicz. Kobiety: 4 m-ce Barbara Ladzińska, 5 m-ce Elżbieta Arciszewska, 6 m-ce Ewa Skorupska, 8 m-ce Joanna Taudul. VIII Mistrzostwa Polski w Wieloboju Spadochronowym w 1986 roku -juniorzy 5 miejsce Robert Łuckiewicz, kobiety 3 m-ce Ewa Skorupska, 4 m-ce Barbara Ladzińska, 5 m-ce Elżbieta Arciszewska.
    W roku 1986 sekcja zrobiła swojemu klubowi piękny prezent wprowadzając do Kadry Narodowej, aż ośmiu członków, oto oni: wielobój-Elżbieta Arciszewska, Barbara Ladzińska, Ewa Skorupska, Joanna Taudul, Cezary Kurzak, Robert Łuckiewicz, konkurencje klasyczne-Ewa Skorupska, Robert Łuckiewicz.
• IX Mistrzostwa Polski w Wieloboju Spadochronowym (1987) seniorzy, 2 miejsce Sławko Greków.
• Kadra Narodowa (1987) klasyka-Ewa Skorupska, rezerwowe-Taudul, Arciszewska, wielobój-Sławko Greków, Robert Łuckiewicz.
• IV Harcerski Wielobój Spadochronowy (1988) - l miejsce drużynowo Białystok, indywidualnie l - Jarosław Jóźwik, 3 - Grzegorz Babicz.
• Kadra Narodowa (1988) -wielobój: Cezary Subieta, Sławko Greków.
• VIII Spadochronowe Mistrzostwa Warszawy (1986) 2 miejsce Władysław Samojlik, zespołowo l miejsce Białystok II.
• Kadra Narodowa (1989) wielobój: Sławko Greków, Jarosław Jóźwik.
    Rok 1987 przyniósł smutną wiadomość. Podczas zawodów spadochronowych na Litwie, wieloletni kierownik białostockiej sekcji spadochronowej, zasłużony instruktor, wychowawca młodzieży, która swoją młodość związała ze sportem spadochronowym, umiera w trakcie rozgrywania kolejnej kolejki skoków. Powodem śmierci była choroba serca.
    5 X 1988r. członkowie Aeroklubu Białostockiego, rozszerzając program szkolenia spadochronowego, wykonali w porozumieniu z Aeroklubem PRL- skoki z balonu na ogrzane powietrze. Balon SP-BYC "Białystok" pilotowany przez Andrzeja Ćwikłę wystartował z miejscowości Nowosady. Lądowanie skoczków odbyło się na lotnisku aeroklubowym. Inauguracyjne skoki wykonali: Anatol Busłowski i Jerzy Płonowski. Następni w kolejności byli: Joanna Taudul, S. Greków, K. Winnickł, W. Samojlik.
    W dniu 12 lipca 1988, inst. Anatol Busłowski (kierownik sekcji), wykonał swój jubileuszowy tysięczny skok Odbyło się to w innej, odmiennej niż zwykle scenerii. Busłowski skakał z dwumiejscowego szybowca "Bocian". Na wysokości 1000 metrów pilot Roman Szymański wykonał pętlę i w górnym punkcie tej figury akrobacyjnej Tolek wyskoczył z drugiej kabiny. Na ziemi czekały kwiaty i gratulacje. Nie był to jedyny jubilat w tamtym okresie. Tysięczne skoki wykonali: Jerzy Płonowski (1984), Kazimierz Winnicki (1986), Robert Łuckiewicz (1987), Sławko Greków (1989), Cezary Subieta(1989), dwutysięczne: Władysław Samojlik(1989), Jerzy Płonowski (l989).
    Białostoccy spadochroniarze, brali udział w skokach pokazowych w samym Białymstoku jak i w całym województwie, wykonując skoki w tzw. terenie przygodnym. Skakano głównie na "skrzydłach" i jeszcze na starych UT-15 i Sw-5. Przytaczanie tutaj przykładów było by bezcelowe, ich lista jest zbyt długa. Najważniejsze, że imprezy były bardzo widowiskowe. Dla wielu kolorowa czasza spadochronu lądującego np. na placu szkolnym bądź boisku była pierwszym kontaktem z lotnictwem, poza tym można było porozmawiać, obejrzeć, dotknąć. Prócz tego kontynuowano wykonywanie skoków w nocy, na wodę, na stadion. Niestety w owym czasie da się zauważyć zahamowanie rozwoju akrobacji zespołowej. O ile w latach 1983-1984 skakali: Winnicki, Samojlik, Perko, Płonowski, Turowski czyli najbardziej doświadczeni o tyle później ?relative? stał się prawdziwą rzadkością. Szkoda. Powstałe zaległości musimy nadrabiać obecnie.
    Ciekawym epizodem było uczestniczenie skoczków naszej sekcji w nagraniach do filmu polskiej produkcji "Lato leśnych ludzi". Taśma filmowa zarejestrowała skoki z 14 II 1984 roku, skakali: A. Busłowski, T. Turowski, W. Samojlik, W. Białobrocki, J. Płonowski na ST-7 i jednym SW-5. Kto nie wierzy niech obejrzy film.
    Skoczkowie lat 80-tych: Elżbieta Arciszewska, Wojciech Białobrocki, Anatol Busłowski, Mariusz Dysko, Sławko Greków, Jarosław Godlewski, Adam Jackowski, Jarosław Jóźwik, Cezary Kurzak, Barbara Ladzińska, Robert Łuckiewicz, Lech Minkiewicz, Perko Andrzej, Lech Piekarski, Jerzy Płonowski, Zbigniew Poterała, Jerzy Przygoda, Krzysztof Rogan, Sławomir Sieńczuk, Ewa Skorupska, Cezary Subieta, Kazimierz Winnicki, Joanna Taudul, Mieczysław Wierzbicki, Samojłik Władysław, Jarosław Toczko Tadeusz Turowski. W okresie 1983-89 wykonano 20324 skoki spadochronowe.
----FOTOLAMUS----




1990-1999
    W działalności spadochronowej rok 1990 był przełomowy, niestety nie całkowicie w pozytywnym znaczeniu. Wraz ze zmianami politycznymi nastąpiła zmiana struktury organizacyjnej aeroklubu. Dają znać o sobie znaczne ograniczenia środków finansowych z budżetu państwa na działalność sportową, likwiduje się szkolenie poborowych dla potrzeb wojsk powietrzno-desantowych. Sytuacja zmusza aerokluby regionalne do prowadzenia działalności komercyjnej. Odtąd sytuacja finansowa aeroklubu rzutuje na to co dzieje się wewnątrz sekcji. Zmniejszyła się ilość wykonywanych skoków /l989-3672, 1990-717!/, zmalała ilość osób wyszkolonych podstawowe jak i do wyższych klas. Ograniczono ilość obozów treningowych. Całkowicie zaprzestano szkolenia poborowych i przedpoborowych dla potrzeb wojsk powietrzno-desantowych. Mimo tak poważnych ograniczeń w realizacji działalności sportowej daje się odczuć także pozytywne zjawiska, których myślą przewodnią była zmiana koncepcji z ilości na jakość plus nowoczesność. Jednym z przykładów jest zakup przez prywatne osoby, członków sekcji, spadochronów plecy-plecy L-1 Feniks w 1991 roku.
    W celu sprawdzenia przydatności motolotni dwuosobowej do wykonywania skoków spadochronowych, instruktorowie Anatol Busłowski i Jerzy Płonowski otrzymali zgodę z Aeroklubu Polskiego w 1993 roku na wykonanie skoków. Pierwsze skoki wykonał 9 V 1994 Anatola Busłowskiego, pilotem motolotni był Zbigniew Kędziora. Po tych skokach przekazano opinię i projekt poprawki do programu szkolenia na ręce dyrektora ds. szkolenia i sportu A.P. Henryka Kącika. W styczniu 1996r. A.P. na podstawie opinii przekazanej z Białegostoku wydał zalecenia dot. wykonywania skoków spadochronowych z motolotni. W taki to sposób, białostoczanie stali się prekursorami w skokach spadochronowych z motolotni, a Anatol Busłowski pierwszym, który tego dokonał (przynajmniej legalnie).
    Dzięki dobrej współpracy z Akademickim Klubem Balonowym w Białymstoku, zapoczątkowanej skokami z balonu na ogrzane powietrze w 1998 roku, skoczkowie nasi nadal mają możliwość doświadczenia pełnego wrażeń lotu balonem, a przede wszystkim sposobność wyskoczenia z niego .W ostatnich latach skorzystali z niej m.in. T. Lulewicz, R. Łuckiewicz, J. Płonowski, T. Smorszczewski, D. Sołowiej. Ciekawym epizodem był skok Cezarego Subiety w lipcu 1999 roku z balonu z wysokości 3000 m.
    Lata 80-te upowszechniły rodzaj skoków spadochronowych znanych pod nazwą ?w teren przygodny?. Obecnie kontynuujemy je i urozmaicamy wybierając coraz to nowe miejsca lądowania. I tak między innymi lądowaliśmy w centrum Białegostoku na dziedzińcu Pałacu Branickich, na stadiony: Jagiellona, Hetmana, przed fabryką rnebli, rokrocznie na studenckich Juwenaliach, instruktor Busłowski lądował w ogródku swojego rodzinnego domu. Dalsze przykłady można mnożyć, bo miejsc tych jest naprawdę dużo. Niejednokrotnie nasze spadochrony wzbudzały prawadziwą sensację gdy lądowaliśmy w małych, zapomnianych wsiach, czy gdy mąciliśmy ciszę lasu wybierając samotną polankę.
    Połączeniem skoków w teren przygodny i lotów spadochronem są tzw. przeloty. Wykonujemy je sporadycznie, bo i odpowiednie warunki atmosferyczne występuj ą rzadko. Niezapomnianych wrażeń dostarczył przelot w dniu 26.IX.1997r. Siła wiatru 25-30 km/h, w porywach do 50 km/h. W trakcie lotu samolotem niebo pokryte w 4/8 chmurami, zasnuło się nimi całkowicie (podstawa chmur 1900m, wierzchołki 2500 m). Na wysokości 3500 m grupa 12 skoczków na spadochronach L-1, RL-16, S W-12, Falcon, wyskoczyła z samolotu An-2 dokładnie nad lotniskiem otwierając natychmiast spadochrony. Następnie zgodnie z kierunkiem wiatru poszybowała na spadochronach, lądując w odległości 20 km od miejsca wyrzutu. To był swoisty rekord naszej sekcji, poprzedni został pobity o 3 km.
    Lata 90-te to przede wszystkim powrót RELATIV?U. Dziś trudno jest rozsądzić kto podstawił nogę polskiej akrobacji zespołowej ? radzieccy towarzysze, czy polscy generałowie.
    W Białymstoku w Relativie nie zaczynaliśmy wszystkiego od podstaw. Mieliśmy za sobą dobry początek w RW w końcu lat 70-tych i pewną liczbę nieoficjalnych skoków w latach 80-tych. Relative więc nie był zupełnym zaskoczeniem.
    Obecnie koło piaskowe powoli zarasta trawą. Większość skoczków, którzy pragną doznać nietuzinkowych wrażeń skacze na RW. Coraz większa grupa spadochroniarzy posiada umiejętność przemieszczania się w powietrzu. Niektórzy idą krok dalej wprowadzając elementy FREE FLYu , TRACKINGU, SKY SERFINGU.
    Nierozwiązalnie z tym jak się skacze ma znaczenie z jakimi spadochronami się to robi. Pierwsza połowa lat 90-tych, gdy do użytkowania wprowadzano spadochrony L-1 ("91), SD-83 ('89), Radar ('93), RL-16 ('93), SW-12D('96), nie zapowiadał jeszcze radykalnych zmian. Dopiero od 1997 roku klasyczny widok spadochronu siedmiokomorowego, powoli lecz systematycznie ustępuje dziewięciokomorowym ?szybkim? spadochronom. Duże zasługi dla klubu w tym zakresie oddał przedstawiciel PARACHUTE DE FRANCE, Cezary Subieta - na co dzień instruktor białostockiej sekcji. Dzięki jego kontaktom i dobrej woli nasi skoczkowie mają szansę zapoznać się z najnowocześniejszymi trendami we współczesnym spadochroniarstwie , zarówno jeżeli chodzi o sprzęt spadochronowy jak i o technikę skoków . naszym posiadaniu są już takie spadochrony Springo (99) ? najnowszy produkt PARACHUTES DE FRANCE S.A., Blue Track z serii Pro (99) ? jeden z podstawowych spadochronów na wyposażeniu niejednej drużyny w RW-4 na świecie, starsze Blue Track (99) ? pierwsza konstrukcja eliptyczna, Merit (99) ? bardzo popularny i lubiany, Draakar (2000) ? szkolne skrzydło, a także PD Sabre (97), Falcon (97), Profil (99), Turbo (99), Contact (99), PD 215 (98).
    Na arenie sportowej w omawianym okresie poszczycić się możemy sukcesami:
• I Zimowy Wielobój Spadochronowy o Puchar Dowódcy Śląskiego Okręgu Wojskowego (1994) ? Cezary Subieta, l miejsce.
• Ogólnopolskie Zawody Spadochronowe o Puchar Helleny (1995) ? Cezary Subieta, lm.-ce, drużynowo ? l miejsce, Białystok I.
    Sobota, 27 lipiec 1996 roku był dniem, w którym dotarła do nas najtragiczniejsza wieść ? katastrofa. Oznacza to, że zginął człowiek. W trakcie wykonywania skoku spadochronowego z szybowca Bocian, zginął nasz kolega i przyjaciel Jan Daniłowski.
    Życie lotnicze od lat, smutnymi wydarzeniami przypomina nam, że błędy raz po raz popełnia człowiek. Ten kto ginie, nie cierpi. Najgorszy jest późniejszy dramat, gdy trzeba stanąć nad otwartą mogiłą kolegi i popatrzeć w twarze-jego rodzinie, przyjaciołom, znajomym...
    Skoczkowie wyróżniający się w latach 1990- 99 to:
Anatol Busłowski, Marcin Bieluczyk, Sławomir Białokozowicz, Urszula Bielonko, Cezary Bołdak, Lech Daniłowski, Jan Daniłowski, Adam Jackowski, Grzegorz Jankiewicz, Jarosław Jóźwik, Michał Korsak, Artur Kwiatkowski, Tomasz Lulewicz, Iwona Łuszcz, Robert Łuckiewicz, Artur Maciorowski, Andrzej Manowski, Krzysztof Nikołajuk, Jerzy Przygoda, Jerzy Płonowski, Zbigniew Poterała, Lech Piekarski, Sławomir Sieńczuk, Dariusz Sołowiej, Marcin Sawicki, Maciej Szarejko, Tomasz Smorszczewski, Jerzy Sacharczuk, Adam Wróblewski, Kazimierz Winnicki, Artur Winnicki.
    Jubileusze „1000” skoku- Joanna Taudul (92), pierwsza kobieta, Adam Jackowski (93), Lech Piekarski (94), Zbigniew Poterała (95), 71500?- Cezary Subieta (95), 72000?- Robert Łuckiewicz.
----FOTOLAMUS----




Liczba skoków sekcji spadochronowej Aeroklubu Białostockiego

[Rozmiar: 1910 bajtów]

[Rozmiar: 4753 bajtów]
[Rozmiar: 207949 bajtów]
[Rozmiar: 207949 bajtów]
[Rozmiar: 2263 bajtów]

Szkolenie klasyczne metodą
Static Line na spadochronach
szybujących. Aby samodzielnie
wyskakiwać z samolotu,
oferujemy 3 skoki na linę
desantową z wysokości 1500 m.
Dalszy ciąg artykułu...

[Rozmiar: 13634 bajtów]
[Rozmiar: 13657 bajtów]
[Rozmiar: 13603 bajtów]
[Rozmiar: 2263 bajtów]

Nasz klub stwarza doskonałe
warunki do doskonalenia swoich
umiejętności w skokach
spadochronowych. Umożliwiamy
zdobycie licencji i świadectw
kwalifikacji wymaganych
przez F.A.I. i U.L.C
Dalszy ciąg artykułu...
[Rozmiar: 13634 bajtów]
[Rozmiar: 13657 bajtów]
[Rozmiar: 13603 bajtów]
[Rozmiar: 2263 bajtów]

AFF jest to najlepsza
i najbardziej efektywna nauka
swobodnego spadania. Po
ukończeniu kursu, skoczek
jest przygotowany i ma
możliwość wykonywania
samodzielnych skoków.
Dalszy ciąg artykułu...
[Rozmiar: 13634 bajtów]
[Rozmiar: 13657 bajtów]
[Rozmiar: 13603 bajtów]