|
SPECJALNY GAWRON
Opublikował Andrzej Manowski 17.08.10
Przez ostatnie....hmm 10?, 12? lat stał zakurzony w kącie hangaru i z
zazdrością przyglądał się systematycznie "wietrzonym" Wilgom, Cesnom, i
Zlinom. Jak to dobrze byłoby oderwać się od ziemi, poczuć moc silnika, wzbić
się i gwałtownie opadać, ciężko pracować holując Bociana, i z dobrodusznością
sędziwego staruszka pozwalać niesfornym skoczkom na cyrkowe akrobacje-gdyby
tylko maszyny mogły mówić,z silnika Gawrona- bo o nim tu mowa, takie
usłyszelibyśmy westchnienia.
Mijały lata, większość już dawno pogrzebała sprawę Gawrona, w której nie
zmieniało się nic za wyjątkiem kątów hangaru do których był przesuwany i
potencjalnych nabywców zainteresowanych kupnem staruszka. Gawron trwał, i
dotrwał... do decyzji która pozwoliła na jego remont, umieszczenie w
odpowiedniej klasie "Specjal" i użytkowanie przez Aeroklub, w tym, ku uciesze
skoczków, i sekcje spadochronową.
|
|
|