Mamy nowy samolot! To jest informacja, może trudna do uwierzenia, ale prawdziwa. W styczniu br Aeroklub Białostocki wszedł w posiadanie Cessny T207 A. Samolot w Aeroklubie głównie będzie służył do zrzutu skoczków spadochronowych, ale może też pełnić inne zadania, np. holowanie szybowców, patrolowanie, zrzut szczepionki, foto.
Cessna początkowo służyła członkom klubu spadochronowego na lotnisku Metz-Frescaty. Problemy finansowe zmusiły jednak spadochroniarzy do sprzedania samolotu. Zainteresowała się nim straż pożarna z Pyrénées-Orientales, która szukała następcy Cessny 172. Strażacy wykonujący dotychczas loty patrolowe potrzebowali samolotu, z pokładu którego będzie można wykonywać fotografie zagrożonych terenów z możliwością ich bezpośredniego przekazu. W samolocie dokonano wielu zmian, unowocześniono jego wyposażenie, wykonano otwór w dolnej części kadłuba oraz instalację do montażu kamer i aparatów fotograficznych. Obsługiwało go pięciu strażaków. Cessna wylatała w służbie 4000 godzin. W maju 2011 Cessna dotarła z Francji do Białegostoku. W sezonie 1013 była wykorzystywana do skoków przez szkołę spadochronową "Omega" na lotnisku w Grądach.
Samolot na swój pokład może zabrać do sześciu skoczków + pilota. W takiej konfiguracji, w czasie ok. 35 minut ( od włączenia do wyłączenia silnika) może wznieść się na wysokość 3500 metrów, zużywając przy tym ok. 45 litrów paliwa. Do wykonanie takiej operacji samolot potrzebuje drogi startowej utwardzonej min. 700 m.